Masz wybór, żyjesz przestrzegając reguły albo jesteś buntownikiem. Jeśli twoje oczy są szare, jesteś przegranym, zielone, pomyśl że mogło być gorzej, czarne, nie popełniaj błędu, bo znikniesz, brązowe, nie narzekaj, niebieskie, los ci sprzyjał, złote, ciesz się. Gdy słyszysz jak do ciebie strzelają, biegnij i nie odwracaj się. Wszystko zależy od tego czy się nie potkniesz. http://only-one-is-brave.blogspot.com/
Przyjmując dwa ostatnie pchnięcia, spod jego zaciśniętych powiek wypłynęło kilka słonych łez. Chociaż przez cały czas podpierał się dłońmi o zimny, obskurny mur, czuł się tak, jakby w każdej chwili miał stracić przytomność i nie odzyskać jej nigdy więcej. Znów czuł się, jak ostatni śmieć, jak ostatni kawałek gówna, odrzucony przez społeczeństwo. Starając się powstrzymać prawdziwy potok łez, schylił się i zacisnął palce obu dłoni na gumce od bokserek, zahaczając jednocześnie o materiał szarych, brudnych, zniszczonych dresów. Obie warstwy przeciągnął przez długość nóg i zatrzymał dopiero na wychudzonych biodrach, na których zawisnęły luźno. -Widzimy się za tydzień, Justin - mężczyzna po pięćdziesiątce, z gęstym, siwym wąsem, zakręconym końcami ku niebu, pogładził chłopaka po ramieniu, wsuwając do kieszeni jego dresów dwudziestodolarowy banknot z wizerunkiem Andrew Jacksona, siódmego prezydenta Stanów Zjednoczonych, płacąc mu tym gestem za seks. Szybko poprawił swoje eleganckie spodnie, zapiął guzik oraz pasek, po czym odszedł, dumnie wypinając pierś. Ani przez chwilę nie pomyślał o wraku człowieka, jaki krył się w dwudziestojednolatku. Na kilometr bił od niego smutek, którego nie rozwiewał ani podmuch jesiennego wiatru, ani jasne promienie słoneczne. Chłopak o karmelowych oczach i jasnych, brązowych włosach, z grzywką opadającą na czoło, już dawno zapomniał, czym jest uśmiech i spokój, na stałe goszczący w sercu. Czuł się upokorzony, jednak zdążył przyzwyczaić się do uprzedzonych spojrzeń i wulgarnych określeń jego zaniedbanego wyglądu oraz brudnych, podartych ubrań, wiszących na jego wychudzonym ciele. Nie miał wsparcia w nikim. Pomagał mu jedynie widok krwi, wypływającej z nadgarstków, oraz sen, zabierający go do innego świata. Zsunął się po ścianie na brudny peron starego, opuszczonego dworca Michigan Central Station w Detroit. Schował głowę w kolanach i począł robić to, co od lat go uspokajało. Rozpłakał się, niczym małe dziecko, które przestało odczuwać rodzicielską miłość. On również chciał być przez kogoś kochany. Chciał czuć, że nie jest sam i że ktoś uroni nad jego trumną chociaż jedną łzę. Wstał z brudnej, wilgotnej posadzki, kiedy rękawy jego bluzy przesiąkły od łez, wycieranych w jej materiał. Dostrzegłszy kawałek suchej bułki, leżącej przy jednym z filarów, schylił się po nią i szybko włożył do ust, bojąc się, że jego wyobraźnia spłatała mu figla, pokazując minimalną ilość pożywienia. Każdy kęs wydłużał jego życie o kolejny dzień. Kolejny dzień walki w miejskiej dżungi, nie oszczędzającej tych najsłabszych, nie oszczędzającej takich, jak on. W końcu wyprostował się, nabrał w płuca powietrza i odkaszlnął kilka razy, czując przy tym ból, rozchodzący się po klatce piersiowej. Zarzucił na głowę szary kaptur, a zziębnięte dłonie schował w kieszeniach dresów, pilnując przy tym dwudziestodolarowego bankntotu, jak oka w głowie. Zaczął iść przed siebie, mijając kolejne filary, aż w końcu wychodząc pod gołe niebo, osnute światłem księżyca. Wracał tam, skąd przyszedł. Wracał na 18th Street.
victim-fanfiction-jb.blogpot.com Cały czas wydaje mi się, że jestem obserwowana. Obracam się dookoła, lecz nie widzę nikogo, oprócz młodej mamy na spacerze z dzieckiem. Mimo oporu powietrza, jeszcze bardziej przyspoeszam. Przypomina sobie słowa przyjaciółki : Ktoś ciebie pytał? Czy ja już warjuję? Przecież to nic takiego. Nikt tu się nie czai i jestem bezpieczna.— powtarzam w myślach.
Osiemnastoletnia Brooklyn Rain to córka znanego, londyńskiego prawnika. Przez rówieśników była uznawana za nieśmiałą i nieciekawą osobistość. Próbując pokonać stereotypy o sobie, idzie na domówkę urządzaną przez swojego najlepszego przyjaciela. Podczas imprezy dochodzi jednak do upokarzającej sytuacji, która zostaje nagrana przez uczniów, i wstawiona do internetu. Ojciec brunetki odwołuje jej wyjazd na Majorkę, i wysyła do dawno nie widzianego przez nią wuja, Harry'ego.
"Ludzkie życie, tak delikatne, tak kruche. Łatwe do ugaszenia. Szukam najświeższej, najsoczystszej, najkorzystniejszej, klasowej, bez tłuszczu, bardzo chudej. Tej jedynej. Kiedyś musiałem wychodzić, aby je znaleźć. Już nie. Czy którakolwiek z nich jest prawdziwa? Potrzebuje kogoś prawdziwego, potrzebuje jej. Zawsze kłamią. Dlaczego? Zapłacą za to. Jedna po drugiej. Zapłacą za swoje kłamstwa."
Internet nigdy nie będzie miejscem, gdzie można być bezpiecznym. Internet to prezent od Boga dla psychopatów. Olivia Douglass, dwudziestodwuletnia hakerka przekonuje się o tym na własnej skórze. Wszystko wydaje zacząć się niewinnie, stworzony profil na portalu randkowym miał sprowadzić ją na drogę randkowania, wkrótce, została celownikiem seryjnego zabójcy. Internetowego zabójcy, szukającego swojej jedynej, idealnej.
"Pewnego dnia zrozumiesz. Jesteś tą jedyną? Czy to jesteś ty, Liv? Idealną? Przetrwałaś tak wiele. Ale to dopiero początek." http://bloodflowsffs.blogspot.com/ [JUSTIN BIEBER, VICTORIA JUSTICE, LILY COLLINS, HARRY STYLES]
[...] Jednak, z dnia na dzień wszystkie wcześniejsze rzeczy, które mnie uszczęśliwiały i dawały mi siłę, stawały się coraz bardziej męczące i wręcz ściągały mnie w dół, ku upadkowi. [...]
On ma kochającą rodzinę/Ona wychowuje się w domu dziecka On jest zakochany bez wzajemności/Ona nie wie co to miłość On nie chce ukazywać swoich emocji/Ona jest uczuciowa On jest rozrywkowy/Ona jest cicha On jest przerażający/Ona jest przyjacielska On jest artystą/Ona lubi ludzi z pasją On jest dupkiem/Ona jest romantyczką On jest Justinem Bieberem/Ona będzie jego siostrą
Co stanie się, gdy tych dwojga zamieszka pod jednym dachem ? Czy sprawdzi się stwierdzenie, że „Przeciwieństwa się przyciągają” ?
Justin to nieodpowiedzialny milioner prowadzący ogromny klub ze striptizem. Co stanie się kiedy jego burdel będzie pełen długów, a w jego progach pojawi się czarująca striptizerka Megan? Zapraszam na opowiadanie NO CONTROL
Masz wybór, żyjesz przestrzegając reguły albo jesteś buntownikiem.
OdpowiedzUsuńJeśli twoje oczy są szare, jesteś przegranym,
zielone, pomyśl że mogło być gorzej,
czarne, nie popełniaj błędu, bo znikniesz,
brązowe, nie narzekaj,
niebieskie, los ci sprzyjał,
złote, ciesz się.
Gdy słyszysz jak do ciebie strzelają, biegnij i nie odwracaj się. Wszystko zależy od tego czy się nie potkniesz.
http://only-one-is-brave.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrzyjmując dwa ostatnie pchnięcia, spod jego zaciśniętych powiek wypłynęło kilka słonych łez. Chociaż przez cały czas podpierał się dłońmi o zimny, obskurny mur, czuł się tak, jakby w każdej chwili miał stracić przytomność i nie odzyskać jej nigdy więcej. Znów czuł się, jak ostatni śmieć, jak ostatni kawałek gówna, odrzucony przez społeczeństwo.
Starając się powstrzymać prawdziwy potok łez, schylił się i zacisnął palce obu dłoni na gumce od bokserek, zahaczając jednocześnie o materiał szarych, brudnych, zniszczonych dresów. Obie warstwy przeciągnął przez długość nóg i zatrzymał dopiero na wychudzonych biodrach, na których zawisnęły luźno.
-Widzimy się za tydzień, Justin - mężczyzna po pięćdziesiątce, z gęstym, siwym wąsem, zakręconym końcami ku niebu, pogładził chłopaka po ramieniu, wsuwając do kieszeni jego dresów dwudziestodolarowy banknot z wizerunkiem Andrew Jacksona, siódmego prezydenta Stanów Zjednoczonych, płacąc mu tym gestem za seks. Szybko poprawił swoje eleganckie spodnie, zapiął guzik oraz pasek, po czym odszedł, dumnie wypinając pierś.
Ani przez chwilę nie pomyślał o wraku człowieka, jaki krył się w dwudziestojednolatku. Na kilometr bił od niego smutek, którego nie rozwiewał ani podmuch jesiennego wiatru, ani jasne promienie słoneczne. Chłopak o karmelowych oczach i jasnych, brązowych włosach, z grzywką opadającą na czoło, już dawno zapomniał, czym jest uśmiech i spokój, na stałe goszczący w sercu.
Czuł się upokorzony, jednak zdążył przyzwyczaić się do uprzedzonych spojrzeń i wulgarnych określeń jego zaniedbanego wyglądu oraz brudnych, podartych ubrań, wiszących na jego wychudzonym ciele. Nie miał wsparcia w nikim. Pomagał mu jedynie widok krwi, wypływającej z nadgarstków, oraz sen, zabierający go do innego świata.
Zsunął się po ścianie na brudny peron starego, opuszczonego dworca Michigan Central Station w Detroit. Schował głowę w kolanach i począł robić to, co od lat go uspokajało. Rozpłakał się, niczym małe dziecko, które przestało odczuwać rodzicielską miłość. On również chciał być przez kogoś kochany. Chciał czuć, że nie jest sam i że ktoś uroni nad jego trumną chociaż jedną łzę.
Wstał z brudnej, wilgotnej posadzki, kiedy rękawy jego bluzy przesiąkły od łez, wycieranych w jej materiał. Dostrzegłszy kawałek suchej bułki, leżącej przy jednym z filarów, schylił się po nią i szybko włożył do ust, bojąc się, że jego wyobraźnia spłatała mu figla, pokazując minimalną ilość pożywienia. Każdy kęs wydłużał jego życie o kolejny dzień. Kolejny dzień walki w miejskiej dżungi, nie oszczędzającej tych najsłabszych, nie oszczędzającej takich, jak on.
W końcu wyprostował się, nabrał w płuca powietrza i odkaszlnął kilka razy, czując przy tym ból, rozchodzący się po klatce piersiowej. Zarzucił na głowę szary kaptur, a zziębnięte dłonie schował w kieszeniach dresów, pilnując przy tym dwudziestodolarowego bankntotu, jak oka w głowie. Zaczął iść przed siebie, mijając kolejne filary, aż w końcu wychodząc pod gołe niebo, osnute światłem księżyca.
Wracał tam, skąd przyszedł. Wracał na 18th Street.
http://18th-street-jbff.blogspot.com
victim-fanfiction-jb.blogpot.com
OdpowiedzUsuńCały czas wydaje mi się, że jestem obserwowana. Obracam się dookoła, lecz nie widzę nikogo, oprócz młodej mamy na spacerze z dzieckiem.
Mimo oporu powietrza, jeszcze bardziej przyspoeszam. Przypomina sobie słowa przyjaciółki : Ktoś ciebie pytał? Czy ja już warjuję? Przecież to nic takiego. Nikt tu się nie czai i jestem bezpieczna.— powtarzam w myślach.
http://holidays-with-uncle-harry-ff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOsiemnastoletnia Brooklyn Rain to córka znanego, londyńskiego prawnika. Przez rówieśników była uznawana za nieśmiałą i nieciekawą osobistość. Próbując pokonać stereotypy o sobie, idzie na domówkę urządzaną przez swojego najlepszego przyjaciela. Podczas imprezy dochodzi jednak do upokarzającej sytuacji, która zostaje nagrana przez uczniów, i wstawiona do internetu. Ojciec brunetki odwołuje jej wyjazd na Majorkę, i wysyła do dawno nie widzianego przez nią wuja, Harry'ego.
Zapraszam x
"Ludzkie życie, tak delikatne, tak kruche. Łatwe do ugaszenia. Szukam najświeższej, najsoczystszej, najkorzystniejszej, klasowej, bez tłuszczu, bardzo chudej. Tej jedynej. Kiedyś musiałem wychodzić, aby je znaleźć. Już nie. Czy którakolwiek z nich jest prawdziwa? Potrzebuje kogoś prawdziwego, potrzebuje jej. Zawsze kłamią. Dlaczego? Zapłacą za to. Jedna po drugiej. Zapłacą za swoje kłamstwa."
OdpowiedzUsuńInternet nigdy nie będzie miejscem, gdzie można być bezpiecznym. Internet to prezent od Boga dla psychopatów. Olivia Douglass, dwudziestodwuletnia hakerka przekonuje się o tym na własnej skórze. Wszystko wydaje zacząć się niewinnie, stworzony profil na portalu randkowym miał sprowadzić ją na drogę randkowania, wkrótce, została celownikiem seryjnego zabójcy. Internetowego zabójcy, szukającego swojej jedynej, idealnej.
"Pewnego dnia zrozumiesz. Jesteś tą jedyną? Czy to jesteś ty, Liv? Idealną? Przetrwałaś tak wiele. Ale to dopiero początek."
http://bloodflowsffs.blogspot.com/ [JUSTIN BIEBER, VICTORIA JUSTICE, LILY COLLINS, HARRY STYLES]
http://upadek-aniola-ff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń[...] Jednak, z dnia na dzień wszystkie wcześniejsze rzeczy, które mnie uszczęśliwiały i dawały mi siłę, stawały się coraz bardziej męczące i wręcz ściągały mnie w dół, ku upadkowi. [...]
Zapraszam serdecznie na mój spis ff z idolami :)
OdpowiedzUsuńhttp://spisffzidolami.blogspot.com/
http://spis-ff-jb.blogspot.com/
On ma kochającą rodzinę/Ona wychowuje się w domu dziecka
OdpowiedzUsuńOn jest zakochany bez wzajemności/Ona nie wie co to miłość
On nie chce ukazywać swoich emocji/Ona jest uczuciowa
On jest rozrywkowy/Ona jest cicha
On jest przerażający/Ona jest przyjacielska
On jest artystą/Ona lubi ludzi z pasją
On jest dupkiem/Ona jest romantyczką
On jest Justinem Bieberem/Ona będzie jego siostrą
Co stanie się, gdy tych dwojga zamieszka pod jednym dachem ?
Czy sprawdzi się stwierdzenie, że „Przeciwieństwa się przyciągają” ?
Serdecznie zapraszam:
youaremypoison-jbff.blogspot.com
Buziaki :*
Justin to nieodpowiedzialny milioner prowadzący ogromny klub ze striptizem. Co stanie się kiedy jego burdel będzie pełen długów, a w jego progach pojawi się czarująca striptizerka Megan?
OdpowiedzUsuńZapraszam na opowiadanie NO CONTROL
http://nocontrol-pl.blogspot.com/